Chciałabym od razu zaznaczyć, że to nie jest post sponsorowany. Przeglądając rynek pod kątem ciekawych ofert, wpadłam na pomysł zrobienia własnego, autorskiego i całkowicie subiektywnego spisu klocków, które mogą być wykorzystane podczas rachunków, uprzyjemniając tym samym naukę. Nie chodzi mi przy tym o pierwsze lepsze klocki mające służyć jako zwykłe liczmany a o bardziej wyrafinowane zabawki. Czytaj dalej
Archiwa tagu: liczenie
Pomocnik nad pomocnikami
Wakacje to dla nas nie tylko czas swobodnej zabawy na świeżym powietrzu, względnego luzu od zajęć edukacyjnych i różnych wojaży. Wakacje to pora kiedy dojrzewają owoce i warzywa, a kiedy jest na nie sezon są najtańsze i najsmaczniejsze, wtedy pora by przygotować z nich zapasy na zimę. Czytaj dalej
Między zerem a nieskończonością, cz. 1.
„Mamo. A gdyby tak wziąć wszystkie liczby z całego świata i połączyć je w jedną liczbę, to powstałaby liczba największa na świecie” I tak to własnie moja młodsza córka (lat 4 i trochę) stanęła u progu odkrycia nieskończoności. Na razie liczy do dwunastu i rozpoznaje cyfry. Dziś chce pokazać kilka zabaw dzięki którym doskonali się w tych umiejętnościach. Czytaj dalej
Lody, któż ich nie lubi?
Dziś chcę zaproponować krótki przegląd zajęć matematycznych z motywem lodów, które ostatnio przygotowałam dla moich dziewczyn. Wszak już pokazywałam, że matematyka może być nie tylko ciekawa ale i smakowita. Czytaj dalej
Odkrywanie matematyki – Dziecko na Warsztat
Mija kolejny miesiąc projektu „Dziecko na Warsztat”, pora więc na podsumowanie naszych działań. Tym razem tematem warsztatu była matematyka. Matematyka to nasz chleb powszedni, Misia odkryła ją jakiś czas temu i od tego czasu świetnie się nią bawi. Lusia jeszcze nie wie, ze się uczy matematyki, szczególnie że ja staram się dziewczyn nie uczyć a raczej dawać im możliwość do doświadczania.
Matematyka dla starszaka i dla smyka
Dziś zaplanowałam dziewczynom między innymi jesienną lekcję matematyki. Są pewne zajęcia, które nie mogą się odbywać przy wspólnym stole. Młodsza z sióstr nie może robić tego co starsza a starsza musi mieć możliwość skupienia uwagi na tym co robi. I właśnie dziś była lekcja na dwa stoliki i ja w locie między nimi. Czytaj dalej
Domino i arytmetyka
Wyszperałam dziś swoje stare domino. Na targu od „ruskich” tata mi kupił 25 lat temu. Dziś uznałam, że mi się świetnie przyda do pewnej matematycznej zabawy, którą zaproponowałam Miśce.
Matematyczna gra w ubieranie choinki
Właściwie to zbliża się już pora rozbierania choinki, przynajmniej w większości domów bo nasza pewnie postoi z tydzień dłużej, ale pokaże jednak naszą ostatnią choinkową zabawę matematyczną. Czytaj dalej
Matematyczne tabliczki
Dwa dni temu chwaliłam się, że wycinam z papieru ściernego szorstki cyferki do tabliczek matematycznych. Wczoraj dziewczyny cieszyły się z samych tabliczek z otworami a dziś już mogły się bawić tabliczkami z naklejonymi szorstkimi cyferkami. Czytaj dalej
Jabłka, jabłka, jabłuszka
Listopad upłynął nam głownie pod znakiem różnych zajęć związanych z poznawaniem Afryki (tu podsumowanie: DnW: Listopad), ale nie tylko Afryką się zajmowałyśmy. Odbyło się jeszcze całe mnóstwo różnych zajęć z jabłkiem w roli motywu przewodniego. Czytaj dalej
Jabłoń i jabłka
Zaczęło się od zabawy w wyklejankę. Tematem wyklejanki było drzewo, a ściślej mówiąc jego budowa zewnętrzna. Wykorzystałam rysunek z montessoriańskich kart nomenklaturowych dotyczących drzewa i wydrukowałam kontury poszczególnych elementów na kolorowym papierze. Wycięłam dwa komplety i dałam dziewczynom do poskładania. Czytaj dalej
O dębie co żołędzie rozdawał
Wpadł mi ostatnio w oko wiersz Lucyny Krzemienieckiej pod tytułem „O dębie co żołędzie rozdawał” i od razu przyszedł mi do głowy pomysł jak go wykorzystać do wspólnej zabawy jesiennej. I właśnie tą zabawą zainaugurowałyśmy wykorzystanie naszej tablicy do zadań specjalnych o której niedawno wspominałam. Czytaj dalej
Historia bardzo głodnego potwora
Miśka już od dawna rozumie znaczenie słów większy, mniejszy i równy. Ma ciągle problemy z rozróżnieniem niektórych cyfr, że o liczbach dwucyfrowych nie wspomnę, ale uznałam, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć wprowadzać symbole matematyczne. Czytaj dalej