Misia chce pisać i próbuje na różne sposoby, wręcz garnie się do tego. Czasem pisze drukowane duże litery (uczy się czytać metodą prof Cieszyńskiej) a czasem normalnymi pisanymi literami, które nawet napisane w liniach bywają ciągle koślawe, mimo iż z uporem powtarza ćwiczenia. Kaligrafia nie była naszym celem, ale co zrobić kiedy dziecko tak bardzo chce
Archiwa tagu: grafomotoryka
Kosmiczne podróże – Dziecko na Warsztat
Przez większą część października żadne zajęcia dotyczące kosmosu nie mogły się odbyć. Powodem były świnki morskie, które u nas zamieszkały i wokół których kręciło się codzienne życie moich córek. Nic innego się nie liczyło. Owszem udało mi się skupić ich uwagę na jakichś „kosmicznych” lekturach ale bez fajerwerków. Aż wreszcie któregoś dnia Misia zapytała: „Czy możesz mi wydrukować kolorowanki i jakieś karty z planetami? Chciałbym się nauczyć jak wyglądają i jak się nazywają”. Ujrzałam światełko w tunelu. Czytaj dalej
Matematyka dla starszaka i dla smyka
Dziś zaplanowałam dziewczynom między innymi jesienną lekcję matematyki. Są pewne zajęcia, które nie mogą się odbywać przy wspólnym stole. Młodsza z sióstr nie może robić tego co starsza a starsza musi mieć możliwość skupienia uwagi na tym co robi. I właśnie dziś była lekcja na dwa stoliki i ja w locie między nimi. Czytaj dalej
Pisanie spontaniczne
Czytaniem Misia jest nadal zainteresowana średnio. Jakoś jej to nie kręci. Za to ostatnio ostatnio zaczęła pisać i pisze coraz więcej. Może w takim razie nauka czytanie przez pisanie?
Wieża Babel, czyli rzecz o językach Azji – Dziecko na Warsztat
– Misia, a ty wiesz, co to jest język?
– No tu w buzi jest. Yyyyyy – odpowiedziała Misia demonstrując właściwy organ.
– A pamiętasz jak się w przedszkolu uczyłaś języka angielskiego? Co to oznacza? Anglicy mają inne języki?
– Oj mama, no przecież nie. Takie same. Oni po prostu mówią inaczej niż my.
Język, język, język. Temat przewodni kwietniowego warsztatu, który dotyczy Azji.
Czytaj dalej
Jabłka, jabłka, jabłuszka
Listopad upłynął nam głownie pod znakiem różnych zajęć związanych z poznawaniem Afryki (tu podsumowanie: DnW: Listopad), ale nie tylko Afryką się zajmowałyśmy. Odbyło się jeszcze całe mnóstwo różnych zajęć z jabłkiem w roli motywu przewodniego. Czytaj dalej
Biblia dla moich dzieci
Oboje z mężem jesteśmy wierzący choć wychowani i praktykujący w różnych wyznaniach. Siłą rzeczy przy różnych okazjach tłumaczymy naszym dzieciom różne kwestie w oparciu o nasza wiarę. Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem kupienia jakiejś książki, która byłaby dla mnie wsparciem w edukacji religijnej naszych dzieci i jednocześnie pozwoliłaby mi tę edukację jakoś usystematyzować. Czytaj dalej