Trochę w tym roku zaniedbaliśmy się jeśli chodzi o produkcję i spożycie kiełków. Szkoda, bo wiadomo jak to jest z wartościami odżywczymi warzyw zimą. Postanowiłam odkurzyć i uruchomić wreszcie moją kiełkownicę i zaprosić do współpracy Luśkę. Czytaj dalej
Luśka zaczęła się interesować kolorami i kształtami, a ponieważ dobrze jej wychodzą różne dopasowanki i bardzo ją te zabawy cieszą zrobiłam jej kolejną. Czytaj dalej
Dziewczyny po kolacji trochę się nudziły a ja nie chciałam jeszcze kłaść ich spać. Czekaliśmy na powrót taty. Wtedy przypomniałam sobie, że mam gdzieś w szufladzie plastelinę. Czytaj dalej
Przekonawszy się ostatnio, że Luśka radzi sobie z dobieraniem w pary dwóch takich samych obrazków postanowiłam zaproponować nową zabawę polegającą na dopasowywaniu. Czytaj dalej
Dzień kubisia puchatka wypadał wczoraj i z tej okazji na blogu Świat Zosi w pigułce można było pobrać Pakiet: Kubuś Puchatek i przyjaciele. Moja starsza córka uwielbia takie pakiety, więc skwapliwie skorzystałyśmy. Czytaj dalej
Jak karnawał to karnawał. Brokatu poprzedniej zabawie zostało, a zabawa była przednia, więc postanowiłam to wykorzystać do powtórzenia samogłosek. Czytaj dalej
Moja starsza córka opowiedziała mi, że widziała gdzieś jak jakaś pani robiła rysunki za pomocą kleju i brokatu lub cukru. Nie mam pojęcia gdzie ona mogła to widzieć, ale postanowiłyśmy się pobawić. Czytaj dalej
Wczoraj był Dzień Ligi Ochrony Przyrody. Jeszcze do niedawna stowarzyszenie to kojarzyło mi się głównie ze szkolnymi czasami i logo na moich zakładkach od książek.od książek. Czytaj dalej
W trakcie przygotowywania naszego świątecznego lapbooka (finalna odsłona już wkrótce) dużo rozmawialiśmy na temat różnych aspektów tych świąt i różnych tradycji i symboli. Jako efekt tych rozmów powstał minibook gromadzący elementy jaki nam się ze świętami kojarzą. Czytaj dalej
Em, moja starsza córka, męczyła mnie ciągle pytaniami typu: „A kiedy będzie dzień wolny?” (tj. kiedy się nie idzie do przedszkola), „A sobota to za ile dni?”, „A co to znaczy pojutrze?” i tak w koło. Na palcach trudno maluchowi pokazać co i jak powstał więc prosty ścienny kalendarz spełniający wiele funkcji edukacyjnych. Czytaj dalej
Od jakiegoś czasu próbuję z moją starszą córką nauki czytania metodą prof. Cieszyńskiej. Córka z początku nie wykazywała dużego zainteresowania a ja nie naciskałam. Ostatnio jednak coraz częściej deklaruje iż chciałaby się nauczyć czytać sama. Korzystając z jaj zapału zintensyfikowałam naukę i córka zaczęła robić widoczne postępy. Czytaj dalej
Świętego Mikołaja, po tym jak już przyniósł prezenty, wykorzystałam do ćwiczenia cyfr 1-6. Czytaj dalej
Zakończyliśmy dziś projekt pod tytułem: „Kalendarz adwentowy”. Choć z drugiej strony to nie wiem, czy zakończyliśmy bo właśnie dziś zaczęło się wyjadanie z niego łakoci. Czytaj dalej