Geografia kl. V – 1. Poznajemy Polskę

W tym roku i młodsza córka coraz bardziej odchodzi od notatek w OK-zeszyt. Ja nadal nie chcę, żeby nauka polegała jedynie na studiowaniu podręczników i opracowywaniu pytań na egzamin ustny, a córka na szczęście jest otwarta na prace projektowe. Dlatego powstał pomysł na serię projektów, które pomogą nam zapoznać się z materiałem z geografii przewidzianym do zrealizowania w klasie V SP. Pierwszy z projektów dotyczy Polski, a ściślej mówiąc zapoznania się z typowymi dla naszego kraju krajobrazami.

Czytaj dalej

Lapbook o Polsce

Od pewnego czasu moja młodsza córka przygotowywała lapbook o Polsce. Utrwalała sobie wiadomości na temat granic naszego kraju i o naszych sąsiadach. Poznała główne miasta i rzeki oraz podział administracyjny. Uczyła się o regionach, krajobrazach oraz przyrodzie naszego kraju. Oto jaki lapbook powstał w trakcie tego projektu.

Czytaj dalej

Moja mała i duża ojczyzna – o regionach Polski dla dzieci

Jestem niereformowalnym chomikiem, jeśli chodzi o książki, szczególnie jeśli to książki, które według mnie, mogą się przydać do jakichś ciekawych projektów edukacyjnych. Bywa, że kupuję jakąś książkę, a potem ona musi swoje odleżeć, zanim przyjdzie na nią pora. Bywa, że o niej zapomnę, a potem ze zdumieniem ją wyciągam. Tak właśnie było z książką „Moja mała i duża Ojczyzna. Czytam, rozumiem i wiem”.

Czytaj dalej

Był sobie człowiek. Historia Polski – recenzja

Kiedy zapisywałam się do Poczty Planszówkowej, i wskazałam najbardziej interesujące mnie zestawy, gra „Było sobie życie- historia polski” nie była moim celem. Była niejako dodatkiem do innych, o wiele ciekawszych dla mnie, gier z przygotowanego zestawu (poprzednie opisałam niedawno). No ale skoro już do nas dotarła to dla porządku postanowiłam sprawdzić jak się w nią gra.  Czytaj dalej

Gęsi, węże, drabiny i legendy – Czarowanie przez Czytanie

Tematem listopadowym projektu „Czarowanie przez Czytanie” były „Legendy”. Trochę się zastanawiałam czy skupić się na jednej legendzie czy zaproponować córkom mniej lub bardziej bogaty przegląd  i wtedy znalazłam w bibliotece książkę znaną mi z dzieciństwa: „Klechdy domowe”. Zbiór zebranych przez Hannę Kostyrko legend i podań z całej Polski. Lektura nie dla maluchów niestety, ze względu na dość trudny język niektórych utworów była momentami trudna i dla moich córek. Ponieważ jednak kolejne legendy podobały im się to nie rezygnowaliśmy z lektury.

A co mają z tym wspólnego gęsi, węże i drabiny? Wcale nie chodzi o bohaterów legend, ale to wyjaśnię w dalszej części.

Czytaj dalej