Wakacje nam się przedłużymy. Nie było nas w domu miesiąc z górką i zaniedbałyśmy w tym czasie czytanie. Skutek opłakany. Nadal jesteśmy na etapie wyrazów dźwiękonaśladowczych. Postanowiłam nieco ruszyć temat bo Miśka coraz częściej powtarza, że chciałaby umieć czytać.
Ciekawa byłam jak Miśka sobie radzi z analizą i syntezą wzrokową w przypadku materiału naprawdę abstrakcyjnego. Puzzle 100 i 160 elementów układa bez problemu, choć musi się napracować. No ale puzzle to puzzle, wprawia się w nich od dawna. Postanowiłam zrobić metodą „coś z niczego” prostą zabawkę. Czytaj dalej
Luśka znów bardzo chciała malować farbami. Dostała ostatnio nowiutkie akwarele. Ponieważ w domu skończył się blok (chyba zacznę kupować kartonami) dostała zwykłą kartkę z drukarki. Oczywiście natychmiast powstała w niej dziura. Wyciągnęłam więc ze swoich zasobów zwykłe papierowe pudełko na jajka. Czytaj dalej
W trakcie przygotowywania naszego świątecznego lapbooka (finalna odsłona już wkrótce) dużo rozmawialiśmy na temat różnych aspektów tych świąt i różnych tradycji i symboli. Jako efekt tych rozmów powstał minibook gromadzący elementy jaki nam się ze świętami kojarzą. Czytaj dalej
Kartony są nieocenione jeśli chodzi o uwalnianie dziecięcej fantazji. Czytaj dalej
Zakończyliśmy dziś projekt pod tytułem: „Kalendarz adwentowy”. Choć z drugiej strony to nie wiem, czy zakończyliśmy bo właśnie dziś zaczęło się wyjadanie z niego łakoci. Czytaj dalej