Na forach i w grupach na FB często pojawiają się pytania o to jak osoby z pewnym doświadczeniem w edukacji domowej radzą sobie z organizacją pracy, jak udaje im się ogarnąć realizację podstawy programowej i w dodatku zmobilizować dziecko do współpracy. Jak łączą edukację większej ilości dzieci będących na różnych etapach edukacji? Moje córki są obecnie w drugiej i piątej klasie. Mają zupełnie różne charaktery, temperamenty i potrzeby. Prezentują zupełnie różne podejście do edukacji i mają kompletnie różne problemy i blokady. W dodatku specyfika nauki w nauczaniu początkowym jest zupełnie inna niż w starszych klasach.
Dziś spróbuję opisać, jak wygląda edukacja domowa u mojej młodszej córki, jak to organizujemy i co wykorzystujemy, żeby była to przyjemność, a nie ślęczenie nad podręcznikami na sposób szkolny. Czytaj dalej