Dziewczynki jeszcze małe, szczególnie Luśka niewiele może pojmuje z tego co można na pikniku naukowym zobaczyć, ale postanowiłam się wybrać. No ciągnie wilka do lasu i już. Czytaj dalej
Archiwum miesiąca: maj 2014
Dopasowanie cieni – owady
Niedawno robiłam Luśce dopasowankę w której tzeba było dobrac parami figurę i jej cień czyli tak naprawdę figurę kolorową i szarą. Od razu było widać, że nie jest to dla niej najmniejszy problem. Postanowiłam więc spróbować czegoś nieco trudniejszego. Czytaj dalej
Agregator wpisów z blogów
Właśnie doinstalowałam sobie do bloga agregat wpisów z obserwowanych przez mnie blogów. Wreszcie nowe wpisy będa mi się pojawiać na bieżąco i w chronologicznej kolejności. Czytaj dalej
To i owo, matematycznie i kwiatowo
Wczoraj był dzień trochę szalony, bardziej spontaniczny niż zorganizowany. Zorganizowany był tylko sam wyjazd do Warszawy. Czytaj dalej
Wymyślanie gier
Własnie miałam robić podejście do zabawy w wymyślanie gier, która pomogłaby nam popracować nad emocjami i wzmacniać odporność Miśki, ale nim udało mi się w natłoku spraw wygospodarować dostatecznie dużo czasu Miśka mnie ubiegła. Czytaj dalej
Odporność emocjonalna
Czytając różne opracowania dotyczące przygotowania dziecka do nauki matematyki doszłam do wniosku, że jeszcze jeden zagonek leży u nas odłogiem. Odporność emocjonalna. Czytaj dalej
Bachorza – dwór Ogińskiego
Jeszcze zanim Luśka przyszła na świat bawiłyśmy się z Miśką w poszukiwanie skarbów tj w zabawę znaną na całym świecie pod nazwą geocaching. Potem musiałyśmy sobie zrobić przerwę. Od tego sezonu postanowiłyśmy wznowić naszą aktywność w zabawie. Niedawno zaliczyłyśmy dziesiąty znaleziony skarb (nasza skrzynka okolica nie obfituje w nie niestety) i tteraz będziemy mogły same ukrywać skarby dla innych zwariowanych poszukiwaczy. Dziś jednak odbyła się wyprawa rodzinna na której znaleźliśmy kolejny. Czytaj dalej
Od liczenia do jedzenia
Matematyka, niektórzy mówią królowa nauk. Ja mam nieco odmienne zdanie. Dla mnie to klucz do wszystkiego na królową koronowałam inną dziedzinę. Klucz, wszystko porachujesz, wszystko obliczysz, wszystko zrozumiesz. Tymczasem zabawa w matematykę z Miśką jakoś mi nie wychodzi. Czytaj dalej
15 maja
Wyjątkowo zimny maj w tym roku. A my kupiłyśmy z wyprzedaży kilka sadzonek poziomek. W kiepskim stanie, ale w końcu dlatego kosztowały grosze. Czytaj dalej
Figury i cienie
Jakiś czas temu Luśka jeszcze nie łapała dopasowanki, gdzie sylwetkę trzeba dopasować do cienia, nawet jeśli to były bardzo proste i dość charakterystyczne sylwetki. Czytaj dalej
Maluch maluje
Luśka znów bardzo chciała malować farbami. Dostała ostatnio nowiutkie akwarele. Ponieważ w domu skończył się blok (chyba zacznę kupować kartonami) dostała zwykłą kartkę z drukarki. Oczywiście natychmiast powstała w niej dziura. Wyciągnęłam więc ze swoich zasobów zwykłe papierowe pudełko na jajka. Czytaj dalej
Woda i szklane paciorki
Kupiłam dziś w sklepie zoologicznym szklane „kamyki” używane czasem jako ozdoba do akwariów. Mam zamiar wykorzystywać je do różnorakich zajęć min. matematycznych. Czytaj dalej