Kolejny artykuł z projektu „Królestwo” publikuję z dużym opóźnieniem w stosunku do terminu wynikającego z zasad projektu. Wakacje mamy w tym roku bardzo intensywne i trudno mi znaleźć czas na opracowanie i publikację zgromadzonych materiałów. Na szczęście udało się mimo przeciwności.
Moje córki o grzybach wiedzą już dość dużo, przynajmniej o tych, które przychodzą na myśl przeciętnemu człowiekowi który usłyszy słowo „grzyb”. Na grzyby chodzimy każdej jesieni, z różnym skutkiem, ale dziewczyny potrafią odróżniać podstawowe gatunki grzybów jadalnych. Wiedzą też, że poza jadalnymi są grzyby niejadalne czy wręcz trujące. Były tylko trochę zdezorientowane, kiedy zaczęłam im objaśniać, że to co potocznie nazywamy grzybem to tylko niewielka jego część tj. owocnik, natomiast cały organizm czyli grzybnia znajduje się w ukryciu.
Zbierając grzyby tym razem szczególnie uważnie przyglądaliśmy się trzonowi owocnika w miejscu w którym połączony jest z grzybnią. W sumie to pocieszające, że zjadamy tę część grzyba, która jest mu potrzebna dość krótko (na czas rozsiewania zarodników) a potem staje się odpadem.
Wiedzą też, że grzyby rosną nie tylko na ziemi ale również na drzewach i pod ziemią oraz, że niektóre z nich są pasożytami jak huby czy opieńki. Nie wiedziały jednak i ja też, że niektóre grzyby są drapieżne. Taki na przykład boczniak ostrygowaty (mniammm) potrafi paraliżować nicienie żyjące w zainfekowanym przez jego grzybnię drewnie a następnie je wchłaniać. Jest jeszcze jeden ciekawy drapieżny grzyb. To maczużnik, który poluje na przelatujące owady.
Poszerzając naszą wiedzę na temat tych ciekawych organizmów postanowiliśmy przyjrzeć się grzybom jednokomórkowym jakimi są drożdże. Zrobiliśmy roztwór drożdży w słodkiej wodzie w nadziei, że uda nam się zaobserwować rozmnażanie, niestety nie do końca nam wyszło. Komórki było widać, ale na tym koniec.
Inne grzyby o prostszej, niż grzyby kapeluszowe budowie to pleśnie. Bez trudu wyhodowaliśmy pleśń na jakichś kuchennych resztkach. Fragmenty delikatnie umieściłyśmy w kropli wody przygotowując w ten sposób preparat. Udało nam się zaobserwować elementy plechy z zarodniami.
Dzieci przyniosły też z ogrodu nadpsute, zainfekowane chorobami grzybowymi owoce, z których też robiliśmy preparaty zeskrobując delikatnie pleśń na krople wody. Od razu widać, choć nie gołym okiem, że inne grzyby zasiedliły powierzchnię jabłka…
Przy okazji zapoznawania się z grzybami dowiedzieliśmy się też czym są owe dziwne organizmy porastające mury i rośliny, które już dawno je fascynowały, a mianowicie porosty. Ja sama nie wiedziałam, że to organizm będący symbiotycznym związkiem grzybów i glonów. Udało nam się to zaobserwować pod mikroskopem.
Obserwując plechy porostów rosnących na korze drzew liściastych, można ocenić poziom zanieczyszczenia powietrza na danym terenie. Z żalem stwierdziliśmy, że w naszym ogrodzie i w okolicy porosty występują rzadko i są bardzo ubogie. Okazało się, że możemy się zakwalifikować do strefy III skali porostowej. To niestety zła wiadomość. W lesie leżącym kilka kilometrów od nas jest pod tym względem znacznie lepiej. Można by zaryzykować stwierdzenie, że mamy tam strefę V.
Za to w górach, gdzie wędrowaliśmy niedawno udało nam się spotkać porosty wskazujące na strefę VI.
Poza zajęciami terenowymi i badaniami mikroskopowymi, porządkowaliśmy naszą wiedzę wykonując różne ćwiczenia „stolikowe”, na podłodze oczywiście. Była więc zabawa polegająca na dzieleniu grzybów na grupy ze względu na rozmaite kryteria.
A także zabawa w rozpoznawanie gatunków grzybów kapeluszowych i podział na jadalne i niejadalne oraz trujące:
Na koniec kilka okazów grzybów kapeluszowych napotkanych podczas naszych wypraw:
I skromny zbiór borowików:
W świat grzybów zagłębialiśmy się wspólnie z Joanną z bloga Pod Dębem, która wraz z synem towarzyszyła nam podczas grzybobrania oraz zabaw które miały na celu usystematyzowanie wiedzy.
* * *
Wpis bierze udział w projekcie Królestwo
Witam – bardzo podobają mi się zdjęcia przez mikroskop. Czy mogę zapytać, jak są wykonane? jakim sprzętem? Może przyda Wam się jeszcze mój post o grzybach? http://przyrodana6.blogspot.com/2012/10/jak-wygladaja-grzyby.html
O mikroskopie pisałam w poście o protistach. To mikroskop biologiczny ze specjalną kamerką podłączaną do komputera przez USB . Zdjęcia rejestrowane za pomocą specjalnego oprogramowania.
dziękuję