Jak karnawał to karnawał. Brokatu poprzedniej zabawie zostało, a zabawa była przednia, więc postanowiłam to wykorzystać do powtórzenia samogłosek.
Przygotowałam karty z samogłoskami wydrukowanymi przerywaną linią na kolorowym papierze (TU do pobrania, ja drukowałam po dwie strony na jednej kartce A4, żeby były zgrabniejsze). Em bezbłędnie rozpoznała wszystkie samogłoski, więc mam już pewność, że ten etap możemy zakończyć i pora przejść dalej. Potem wyciskała płynny klej odrysowując litery i posypywała brokatem. Oczywiście młodsza siostra się włączyła, pora więc nauczyć się pracy z dwiema na raz. Niestety działania młodszej dekoncentrują starszą i muszę znaleźć na to jakiś sposób. Tym razem na szczęście udało się popracować i dokończyć litery, ale przecież za jakiś czas będą trudniejsze zadania.
A tak się kończą zajęcia z brokatem kiedy dorwą się do niego dziewczyny: