Pogoda dopisuje, z dnia na dzień robi się coraz cieplej. Rozpoczęła się kalendarzowa wiosna. Prace porządkowe w ogródku idą pełną parą ale też coraz częściej wypuszczamy się na spacery po okolicy.
I wreszcie są, znalazłyśmy pierwsze wiosenne kwiatki. Te ogródkowe już od jakiegoś czasu cieszą oko, ale poza ogrodami nie działo się nic ciekawego. Tymczasem zakwitły podbiały, łany podbiałów.
I od razu znaleźli się amatorzy na podbiałowy nektar. Pierwsze wiosenne motyle. Wcześniej już Misia widziała na ogrodzie bielinka. Tym razem natknęłyśmy się na motyla z gatunku rusałka pokrzywnik. Misia jest już prawie ekspertem w dziedzinie polskich motyli, bo w zeszłym roku intensywnie studiowała książkę Mój przewodnik. Jaki to motyl?
Przygotowując się na eksplozję wiosennej roślinności na łąkach przywiozłyśmy z biblioteki książkę „Zielnik. Kwiaty pól i łąk” wydawnictwa Arkady. Oj będzie się działo.
Wpis powstał w ramach projektu Mały Przyrodnik