Bawimy się jeszcze zestawami olimpijskimi od 3 dinosaurus. Znalazło się tam też coś dla Luślki. Świetnie sobie radzi ze znajdowaniem dwóch takich samych elementów, więc pora na wyższy poziom. Poszły więc w ruch puzzle dwuelementowe. W sumie nie musiałam tłumaczyć o co w tej zabawie chodzi. Poszło jak z płatka.