Wrześniowe warsztaty opublikowane na innych blogach podsunęły mi pomysł na nasz październikowy warsztat. Temat warsztatu „Plastik”, postanowiłam więc, że wykorzystamy zgromadzone plastikowe „przydasie” i zabawimy się w upcycling. Stworzyłyśmy plastikowe marionetki. Zdjęć z samego przebiegu naszych warsztatów jest niewiele, bo głównym narzędziem jakim się posługiwaliśmy był pistolet do klejenia na gorąco co nie sprzyja robieniu zdjęć w tym samym czasie.
Wężowy smok z plastikowych naktętek
Zaczęłyśmy od czegoś naprawdę prostego. Wystarczyła garść kolorowych nakrętek, trochę koralików i żyłka.
Zobaczcie jak można zrobić smoka marionetkę poruszanego za pomocą żyłek. Ja zrobiłam otwory w nakrętkach, Misia dobierała w pary a Lusia nawlekała.
Na koniec z większych nakrętek, zrobiłyśmy pysk smoka, który doczepiłyśmy do tułowia, oczy oraz łapy i skrzydła wycięte z grubej plastikowej teczki. I tak właśnie powstał wężowy smok marionetka z nakrętek.
Smok podwieszony jest na czterech sznurkach, które przytwierdziłyśmy do końców dwóch patyczków drewnianych. Manipuluje się nim bardzo łatwo, wystarczy tylko robić fale i wygibasy.
Marionetki konie z butelek, nakrętek i innych materiałów
Następny w planach był pies, jednak ostatecznie zdecydowałyśmy się na konika. Tułów marionetki powstał z plastikowej butelki po jogurcie a pysk z fiolki po lekach. Nogi zrobiłyśmy z żyłki i zakończyłyśmy kopytkami z nakrętek. Do tego szyja z koralików nanizanych na żyłkę, uszy z żółtej plastikowej teczki i trochę włóczkowej grzywy oraz ogon.
Konik marionetka podwieszony jest na dwóch nitkach, których końce przymocowane zostały do drewnianego patyczka. Manipuluje się nim równie łatwo jak smokiem.
Nasze prace nad koniem Lusia przyjmowała z otwartością, wierząc mi, że to będzie przypominało konia. Misia była o wiele bardziej sceptyczna i mimo, że brała udział w tworzeniu konika, w jej głowie powstawał zupełnie odrębny pomysł, który następnie postanowiła wcielić w życie. Powstał mniejszy konik, którego głowę Misia wycięła z czarnej plastikowej teczki i umocowała do włochatego patyczka kreatywnego. Nogi, podobnie jak przy większym koniku, zrobione zostały z żyłki i nakrętek a ogon i grzywa z włóczki.
Lalki marionetki z plastikowych butelek
Ostatnie podejście do tworzenia marionetek zaowocowało powstaniem dwóch lalek. Oczywiście w planach była jedna, ale tak jak poprzednio, Misia miała swój plan i nieco inną koncepcję, więc powstały dwie marionetki. Tułowia marionetek zrobiłyśmy z butelek po jogurtach, głowy z plastikowych kulek, które pozostały po jakichś zabawkach z automatu, czy czymś takim. Ręce zrobiłyśmy z patyczków kreatywnych a dłonie z nakrętek. Żeby już zbytnio nie kombinować nogi znów zrobiłyśmy z żyłek i nakrętek a włosy z włóczki.
Lalka podwieszona jest na jednym drewnianym patyczku z którego wychodzą trzy sznurki. Jeden centralny do głowy i dwa boczne do stóp.
Marionetka Misi jest niemal identyczna, tylko głowę ma przytwierdzoną do tułowia za pomocą gorącego kleju, bo nie podobała jej się nasza koncepcja szyi z koralików.
Obie marionetki obowiązkowo zostały ubrane w spódniczki z gałganków. Oczywiście lalki natychmiast podjęły próbę ujarzmienia koników, czego niestety nie udało mi się uwiecznić na zdjęciach. Pozostawiam to więc wyobraźni czytelników.
Przy okazji naszego warsztatu chciałam zabrać dziewczyny na jakieś przedstawienie w którym występowałyby marionetki, ale nie udało mi się nic znaleźć. Gdyby ktoś wiedział o takim spektaklu w Warszawie albo okolicy, to uprzejmie proszę o cynk.
Wpis powstał w ramach projektu Dziecko na Warsztat – Tworzymy
Moim typem jest lalka! 😉 natomiast Tomski rozmarzył się nad konikiem;)
Ale super pomysł 🙂 na pewno podkradniemy 🙂
Fantastyczne marionetki!!!! Smok wymiata, a koniki też cudne. Ja w szkole robiłam z dzieciakami węże z zakrętek i był szał!!! Warsztat Wam wyszedł super!!!
Fantastyczne marionety Wam wyszły, ekstra 🙂
Jej…cudne marionetki <3 i do tego wspaniała zabawa. Konik jest świetny, ale chyba najbardziej podoba mi się lalka Misi ; -) co do samego ujarzmienia koni – musiało być ciekawie hehe
genialna zabawa! brawo za wykonanie!
Genialny pomysł z tymi marionetkami! Super warsztat!! Brawo za pomysł!!
Wow, wchodząc tutaj nie spodziewałam się tak fajnego efektu. Nie znoszę plastiku, więc ten warsztat wiele nauczy przede wszystkim mnie 😀 Pięknie Wam wyszło, szczególnie smok, jak chiński <3
Konik i lala rządzą 🙂 Musimy pokombinować, na pewno przednia zabawa no i satysfakcja z takiego dzieła 🙂
jakie cuda ,zakochałam się <3
ale ekstra !! Koniecznie musimy kiedyś takie z dziećmi zrobić 🙂
Rewelacja, przepieknie Wam wszystko wyszło!!!
Super pomysł 😉
Zakochałam się w waszych pracach! Są wykonane w prosty, ale świetny sposób! I do tego ruchome! wielkie brawa!