Wrześniowym tematem projektu „Dziecko na Warsztat – Tworzymy” był „Papier i tektura”. Przez chwilę brakowało mi pomysłu na ten warsztat a raczej miałam za dużo niespójnych pomysłów i nie wiedziałam na co się zdecydować. I wtedy zdarzyło się, że wzięłam do ręki kolejny numer „Świerszczyka” i zaczęłam czytać dziewczynom. Zaraz na pierwszej stronie znajdował się wiersz Rafała Witka „Klucz do nieba” ilustrowany wizerunkami papierowych żurawi origami. Dziewczyny dowiedziawszy się co to jest bardzo chciały spróbować zrobić kilka takich żurawi. Misia świetnie sobie radziła z wykonywaniem kolejnych kroków instrukcji, które jej pokazywałam. Lusia pod koniec wymiękała, bo jej place są jeszcze za słabe i za mało sprawne na te końcówki, więc jej pomagałam bardziej. Za to była dokładniejsza niż Misia w składaniu papieru na początkowych etapach. Po kilku próbach powstało dość żurawi, żeby zrobić z nich mobil. Mamy więc swój prywatny jesienny klucz żurawi w jadalni.
Ponieważ szło nam całkiem przyzwoicie zapadła decyzja: robimy origami, a ściślej mówiąc akwarium origami. Wyszukałam w sieci instrukcje (TU znajdziecie instrukcje do wszelkich zwierząt morskich), które nie były szczególnie trudne a ponadto większość bazowała na tym samym początku, który przećwiczyłyśmy już na żurawiach. Powstały więc kraby, krewetki, ryby i muszle (linki do wykorzystanych przez nas instrukcji na końcu). Dziewczyny dzień po dniu pracowicie składały i łamały kolorowy papier.
Na koniec wzięłyśmy się za przygotowanie akwarium z kartonu. Wykleiłyśmy wnętrze niebieskim papierem. Wycięłam z kartonu „skały”, które dziewczyny pomalowały na różne skalne kolory a potem wspólnie wkleiłyśmy do wnętrza. Dolny brzeg imitujący piasek pomalowały na żółto.
Wewnątrz przykleiłyśmy rośliny z liśćmi z karbowanego kartonu i wodorosty z bibuły. Żeby lepiej się prezentowały Lusia przykleiła im dystanse z grubych kartonowych podkładek.
Wewnątrz powstały jeszcze kryjówki dla krabów i piaszczyste dno z pomarszczonej bibuły.
Na wierzchu naszego kartonowego akwarium zrobiłam sześć (tyle stworzyłyśmy rybek) szczelin które posłużyły nam do zawieszenia rybek. Rybki mocowałyśmy za pomocą nitki zakończonej kartonowym krążkiem. Krążek wystarczy przełożyć przez szczelinę jak guzik a potem poustawiać rybki w różnych pozycjach. Ponieważ szczeliny są długie można przesuwając krążki zmieniać kompozycję.
Na koniec zostało już tylko umieszczenie na dnie akwarium krewetek i muszli.
Na koniec obiecane linki do instrukcji papierowych i filmowych, które wykorzystałyśmy podczas naszego warsztatu.
Wpis powstał w ramach projektu Dziecko na Warsztat – Tworzymy
ależ ja lubię takie zabawy! Cudnie Wam wyszło, cudnie!!!!!!!!
wow, wyszło rewelacyjnie! i ile szczegółów!
Piękne akwarium <3 papier = origami…niby takie oczywiste, a nie wpadłam na to 😛
Pieknie!!! My w najblizszych dniach -tygodniach bedziemy sie uczyc o oceanach, planowalam wieloryba z origami, ale chyba ukradne Wasz pomysl! Bardzo mi sie podoba!!!
Piękne akwarium! I nie trzeba się martwić kto będzie karmił rybki, jak będziecie chcieli gdzieś wyjechać 🙂
Piękne akwarium, nie wspominając cudnych rybek 🙂
Piękne rzeczy:-) wspaniała ozdoba pokoju no i kreatywna praca dzieci , ekstra
Alez piekna praca 🙂 Myślałam już o tym akwarium od dawna 🙂 Piękan ozdoba 🙂
Pięknie! Pomyślę o zrobieniu akwarium. Wasze jest świetne 🙂
O i tak lubię bardzo 🙂 Jest zamysł i większy projekt, w ramach którego tworzone są mniejsze rzeczy. Świetna sprawa, a przy okazji można sobie trochę o rybach poczytać i o tym co im do życia potrzebne 😉
Pełne zaangażowanie i skupienie u dziewczynek – widać, że pomysł im się bardzo spodobał. Piękne wykonanie!
Fajny pomysł. I niezwykle…. dokładnie Wam wyszło. I rewelacyjny pomysł z możliwością „pływania” rybek.
Skromnie zaznaczę, że pomysł podpatrzyłam gdzies w sieci.
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze.
Pięknie wyszło wam te akwarium! Dawno nic nie robiliśmy z origami. Musimy je „odkurzyć”.
Cudowne akwarium!!!! Wyszło Wam naprawdę pięknie i ja na pewno podkradnę pomysł 🙂
Świetne to Wasze akwarium. I daje większe pole do popisu niż to w butelce- z wodą:) pomysł bardzo mi się spodobał, a i pudełek ci u nas fostatek- może Mirabelce pomysł przekażę 🙂