Projekt „Mały Przyrodnik” po okresie przestoju, znów rusza pełną parą. Prowadząca, Ilona Popławska z Kreatywnym Okiem, przygotowała serię tematów specjalnych na każdy miesiąc. W styczniu, w związku z przypadającym dwudziestego Dniem Wiedzy o Pingwinach, nie sposób było wybrać innego tematu. 

A oto wytyczne zadania specjalnego na styczeń:

1. Porównaj 3 wybrane gatunki pingwina. Co je łączy, a co dzieli?
2. Życie pingwina- od jajka do dorosłości
3. Czym żywią się pingwiny? Jakie zwierzęta zjadają te ptaki?
4. Rozwiąż krzyżówkę
5. „Mój ulubiony gatunek” – praca plastyczna

Ja już dawno chciałam zaproponować dziewczynom wykonanie lapbooka o pingwinach. Troszkę się tymi ptakami interesowałyśmy przy okazji jednego z tematów drugiej edycji projektu Dziecko na Warsztat (Antarktyda), jednak temat nie został wtedy wyczerpany, ba został jedynie „napoczęty”. Przyszła więc pora, żeby pingwinom przyjrzeć się bliżej.

Narysuj pingwina

Zaczęłyśmy od zabawnej gry typu „roll and draw”. Ze strony Teaching Heart  pobrałam gotowe plansze. Zabawa polega na rysowaniu pingwina, a ściślej mówiąc dorysowywaniu poszczególnych części zgodnie z wynikami rzutu kostką. Nie wiem jak to się stało, ale przegrałam.

Zmierz pingwina

Przygotowałam też dziewczynom karty z pingwinami różnych wielkości, które trzeba było zmierzyć za pomocą dołączonej do karty linijki. Zabawne, że Misia mierzyła pingwiny od najmniejszego do największego a Lusia od największego do najmniejszego, mimo, że były rozmieszczone na karcie losowo.

Rozszyfruj pingwina

Dla Misi przygotowałam kartę z szyfrem. Kolejne litery wyrazów do odszyfrowania wskazane były przez współrzędne. Zadanie było o tyle trudne, że tekst do odszyfrowania to angielskie nazwy kilku gatunków pingwinów. Nie mam ambicji, żeby dziewczyny się ich nauczyły ale uznałam to za ciekawe zadanie, szczególnie, że zgadywanie kolejnych liter było niemożliwe.

Po odszyfrowaniu nazw Misia dostała do porównania karty z pingwinami i angielskimi podpisami i odszukiwała gatunki, których nazwy rozszyfrowała.

Poznaj pingwina

Tymczasem ja przygotowałam zalaminowane karty ze zdjęciami pingwinów i polskimi nazwami gatunków. Lusi najbardziej podobał się pingwinek mały. Misia największą sympatią darzy pingwiny cesarskie.

Lapbook o pingwinach

Lapbooka zaczęłyśmy robić od wykonania koła cyklu życiowego pingwinów. Do lapbooka wystarczy jeden, ale oczywiście przygotowałam dwa. Lusia robiła swój, który został przeznaczony do zalaminowania i swobodnej zabawy. Oczywiście pingwin na kole Misi przypominał cesarskiego a Lusia kolorując swojego, wzorowała się na pingwinie małym.

Następnie przygotowałyśmy mapę występowania różnych gatunków pingwinów. Podpierałyśmy się częściowo informacjami znajdującymi się na przygotowanych przeze mnie kartach, ale szczegółowe dane można znaleźć na interaktywnej mapie rozmieszczenia gatunków pingwinów.

Misia przygotowała też informacje o pingwinach. W trzech kolumnach zatytułowanych: „Jest”, „Ma” oraz „Umie”, odręcznie wypisała wszystko co udało nam się ustalić na ten temat.

Przygotowałam jej też kartę na której odręcznie podpisała części ciała pingwina.

Lapbook został uzupełniony o łańcuch pokarmowy w którym znajduje się pingwin. Bardzo się nad tym nie rozwodziliśmy bo już kiedyś robiliśmy sobie bardziej rozbudowaną sieć pokarmową zwierząt żyjących na Antarktydzie.

Całość wygląda tak:

Mini-książeczka o pingwinach

Lusia nie brała czynnego udziału w tworzeniu lapbooka, bo nastawiłam się na to, żeby był on wykonany głównie przez Misię i w większości napisany odręcznie. Dlatego też Lusia w tym czasie tworzyła swoją mini-książeczkę. Najpierw dostała wizerunki pingwinów, które musiała sobie wyciąć. Pracowała w ogromnym skupieniu i wycinała naprawdę precyzyjnie.

Potem wkleiła wycięte obrazki do mini-książeczki i poprosiła siostrę o podpisanie ich. Zmęczona Misia trochę się myliła, ale od czego jest gumka.

Na koniec uzupełniła książeczkę o wycięty przez siebie cykl życia pingwinów i narysowała czym się one żywią.

W razie gdybyście mieli problemy z rozpoznaniem. Na rysunku jest kalmar. ryba i krewetka.

Wpis powstał w ramach projektu Mały Przyrodnik