Przekonawszy się ostatnio, że Luśka radzi sobie z dobieraniem w pary dwóch takich samych obrazków postanowiłam zaproponować nową zabawę polegającą na dopasowywaniu. Ze znalezionego niedawno w sieci pakietu zimowego wydrukowałam prostą dopasowankę. Spodziewając się, że Luśka zechce powtarzać zabawę w nieskończoność przezornie zalaminowałam kartkę. Najpierw bawiłyśmy się „na sucho”. Ja pokazywałam obrazek po lewej a ona znajdowała parę po prawej. Potem wzięłyśmy mazaki i Luśka próbowała linią łączyć pary. Z różnym skutkiem, ale zabawy było co nie miara. Zamazaną folię łatwo można umyć wilgotną szmatką i zacząć zabawę od nowa.