Kiedy robiłam jakiś czas temu przegląd różnych klocków matematycznych, nosiłam się z zamiarem kupienia min. zestawu do systemu dziesiętnego. Są to zestawy składające się z małych sześcianów (na ogół 1x1x1cm) odzwierciedlających jedności, belek będących złożeniem 10 takich jedności reprezentujących dziesiątki, płaskich tabliczek 10x10x1 odpowiadających setkom i sześcianów 10x10x10 odpowiadających tysiącom.
Porządne zestawy produkowane na potrzeby szkół Montessori przekraczały mój budżet, kupiłam więc coś tańszego. Mankamentem tej „podróbki” jest waga. Montessoriańskie zestawy są tak wykonane, że waga jest proporcjonalna do wielkości więc uruchamia się dodatkowo zmysł dotyku podczas manipulowania nimi. Kupione przeze mnie plastikowe klocki są wewnątrz puste więc ich masa nie oddaje należycie ich wartości. Trudno jakoś będę musiała z tym żyć.
Zestaw składa się z garści (przepraszam ale nie liczyłam, ale więcej niż na zdjęciu) klocków „jedności” ,dziesięciu belek „dziesiątek”, dziesięciu planszy „setek” i jednego sześcianu „tysiąca”. Ten sam producent ma też większe zestawy, ale ten jest wystarczający, żeby dziecko zrozumiało na czym polega dziesiętny zapis liczb i nie tylko to.
Pokazałam Lusi klocki, porozmawiałyśmy o cyfrach i o tym, że jest ich tylko dziesięć więc za mało, żeby zapisać większe liczby. Ona już w sumie umie takie liczby zapisywać i odczytywać, ale teraz przeanalizowałyśmy co dokładnie znaczą cyfry użyte do zapisania liczny dwu- i trzycyfrowej.
Krótka zabawa klockami wystarczyła, żeby zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi i gdzie jest informacja o liczbie dziesiątek a gdzie o liczbie jedności.
Wspomniałam, że te klocki mogą posłużyć nie tylko do omówienia i zrozumienia systemu dziesiętnego. Pomagają też zrozumieć na czym polega dodawanie większych liczb. Przykład: Jak dodać 27 i 15?
Układamy obie liczby obok siebie. Już widać, że najlepiej jest dodać dziesiątki do dziesiątek a jedności do jedności.
Widać też, że po dodaniu jedności mamy ich więcej niż 10. Można też od razu pokazać dziecku dopełnienie do 10.Dziesięć jedności zamieniamy na jedną dziesiątkę i już mamy wynik. Teraz to już wystarczy tylko trochę poćwiczyć. Podobnie można, tym razem rozbijając w razie potrzeby, dziesiątkę na jedności, można ćwiczyć odejmowanie, które jest nieco mniej intuicyjne. Tak wiem, na zdjęciu nie widać, że dziesięć jedności to jedna dziesiątka. Mój błąd wystarczy jednak jedności wpiąć w belkę dziesiątek i wszystko pasuje, bo te klocki całkiem nieźle się ze sobą łączą.
+2
Fajny blog
Skąd te klocki? Nie mogę znaleźć…
Te konkretne kupiłam w sklepie internetowym Moje Bambino, ale można znaleźć podobne w innych sklepach, szukając pod hasłem „system dziesiętny klocki”.