Jakś czas temu, dziewczyny pod wodza taty robiły przegląd płytoteki. Wzięły w obroty płyty jakie nam zostały w spadku po ich dziadku. Słuchały różnych aż wreszcie dotarły do płyt Eleni. i koniec. Przepadły. Eleni rano, Eleni do snu, Eleni w samochodzie, uch… Postanowiłam zrobić im niespodziankę
Znalazłam na FB profil Eleni i zapytałam, czy byłaby taka, możliwość, żeby dla takich małych fanek chociaz jakieć fotosy z autografem się znalazły. Osoba odpowiedzialna za prowadzenie profilu (wiadomo Eleni w trasie) zapytała tylko o imiona i adres i obiecała, że przekaże sprawę.
Kilka dni później do naszych drzwi zapukał listonosz. Podekscytowana Misia jak najszybciej chciała się dowiedzieć co to za przesyłka adresowana do nich. Ja oczywiście udawałam Greka (akurat pasuje) i nie pisnęłam im ani słówkiem o mojej akcji. Po otwarciu koperty wielka radość. W środku poza dwoma fotosami z imeinną dedykacją i autografem znajdowały się jeszcze dwie płyty, a własciwie płyta i dwupłytowy album.
A każda okładka z dodatkową dedykacją. Normalnie szał. Misia oczywiście od razu musiała zadzwonić do babci, żeby jej wszystko opowiedzieć. Nie mogła się tez doczekac powrotu taty i jego reakcji.
Oczywiście nie mogło być inaczej. Od razu powstał portret Eleni jako dowód wdzięczności i uwielbienia.
My jesteśmy obecnie na Kraine Lodu 🙂
Piosenkarka spisała się na medal. A obraz w ramach podziękowania jest naprawdę piękny. 🙂