Luśka znów bardzo chciała malować farbami. Dostała ostatnio nowiutkie akwarele. Ponieważ w domu skończył się blok (chyba zacznę kupować kartonami) dostała zwykłą kartkę z drukarki. Oczywiście natychmiast powstała w niej dziura. Wyciągnęłam więc ze swoich zasobów zwykłe papierowe pudełko na jajka. Luśce nie trzeba było dwa razy powtarzać. Co chwila rzucała tylko „Teraz chcę inny kolor” i z zapałem dekorowała.