Nastał marzec, nic nie zapowiada powrotu zimy (szkoda, bo mamy jednak niedosyt śniegu) pogoda coraz ładniejsza i coraz dłuższe nasze spacery. Wczoraj poszłyśmy aż na most na rzece Mieni. Na łąkach słychać już było żurawie. Dziś większość popołudnia spędziłyśmy na ogrodzie. Czas przygotować go na przyjście wiosny. Przebiśniegi zaczęły już kwitnąć. Lada moment zakwitną krokusy a potem przylaszczki, pierwiosnki i hiacynty. Jednym słowem zaczął się dobry czas na swobodne rozmowy o tym co się zmienia w przyrodzie, a zmieniać się będzie dużo i gwałtownie. Dobry moment, żeby przygotować sobie karty trójstopniowe (do czytania sylabowego) na temat pierwszych zwiastunów wiosny. Mam nadzieję już wkrótce.
Usuwając zeszłoroczne suchelce dokopałyśmy się do bulw topinamburu, który świetnie przezimował. Nasza świnka Szarlotka będzie miała wyżerkę. A kto wie, może dziewczynom też posmakuje.
Tymczasem zapraszam na stronę z wierszami o wiośnie i marcu, oraz z zagadkami na temat wiosny pochodzącymi ze skarbczyka mojej mamy. Może te materiały zainspirują kogoś do ciekawych zajęć z dziećmi.