Na gwiazdkę Miśka dostała dwa zestawy koralików. Oryginalne pudełka niestety były dość wiotkie i sprawiały problem jeśli chodzi o przechowywanie. Kupiłam więc plastikowe pudełka z przegródkami i dziewczyny przystąpiły do pracy. Każdy zestaw koralików wylądował w osobnym pudełku. Miśka segregowała kształtami. Dla niekj to było przede wszystkim ćwiczenie małej motoryki ale też ćwiczenie się w decydowaniu jak posegregowac koraliki kiedy przegródek jest mniej niż kształtów.
Luśka dzieliła pod względem kolorów i właśnie naukę rozpoznawania kolorów i kategoryzację sobie przy okazji ćwiczyliśmy.