Dużo ostatnio rozmawiamy o świętach, między innymi o kolacji wigilijnej. Em nie może się doczekać wyjazdu do babci i ciągle dopytuje jak to będzie, bo nie pamięta wiele z poprzednich lat (poza prezentami). Rozmawialiśmy więc o tym jakie potrawy będą na kolację przygotowane i Em postanowiła urządzić sobie i siostrze swoją prywatną Wigilię. Tata pomógł i narysował różne potrawy, które Em starannie wycięła i ułożyła na talerzykach. Był więc i opłatek, i tort, i kosz z jabłkami, i ryby w sosie ze spinaczy biurowych i pierogi. Uczta iście królewska.
Uznałam to za wspaniały pomysł do wykorzystania w naszym lapbooku, który się powoli tworzy.
Pingback: Projekt Święta: Wigilijne menu | Nasza szkoła domowa