Kiedy w natłoku spraw umykał mi czas, a z powodu pośpiechu i przygotowań do wyjazdu (o tym za jakiś czas) niektóre plany paliły na panewce, kolejny wpis w cyklu „Przygody z książką” wisiał na włosku (nie żebyśmy już tak kompletnie nic nie czytali). I nagle moja córka zupełnie spontanicznie i nieświadomie dostarczyła mi materiału.
Od czasu do czasu, w głowie Miśki rodzi się projekt. Siada wtedy do swojego stolika i coś tworzy. Rysuje wycina, klei. Zdarzały się jej już dzieła, o których mówiła „książeczka” Były to jednak na ogół złożone na pół kartki z rysunkami, których zupełnie nic nie łączyło. Tym razem postanowiła stworzyć książeczkę, która opowiadałaby pewną historię. Fabuła nie była ustalona od początku i powstawała w miarę tworzenia dzieła. Technika mieszana. Rysunek flamastrem, niektóre elementy wycięte i naklejone (Miśka wykorzystała stare wydruki z dekoracjami do pałacu, który robiłyśmy niedawno).
Po narysowaniu wszystkich scen podyktowała mi komentarze (proszę wybaczyć nieco kanciasty język ale zapisywałam tak jak mi dziecko dyktowało), które zapisałam na poszczególnych kartkach i zakończyła kolorując kredkami niektóre elementy. Potem pomogłam jej połączyć kartki w całość.
Widziałam, że pod koniec zabrakło jej trochę zapału, bo zwykle jest bardziej kreatywna jeśli chodzi o kolorowanie i detale. Sądzę że będzie jeszcze wracała do tej swojej książeczki i ją dopieszczała.
* * *
Wpis powstał w ramach projektu „Przygody z książką”.
Bardzo fajny pomysł! Kreatywny i jak rozwijający wyobraźnie! Na pewno go ukradniemy gdy chłopcy będą już ładnie rysować! 🙂
Króliś w torebce – jak ja to znam ;D Świetny komiks. Będzie pamiątka na lata!
Komiksy – cudna sprawa 🙂 , a takie dziecięcą rączką 'zmalowane’ to najwspanialsza pamiątka. Język może być kanciasty, kreska krzywa, wszystko nie w pionie i nie w poziomie – a i tak przeurocza to pamiątka dla dziecka i dla rodziców. Warto takie stroniczki poukładać, sczepić razem – niech czekają na wykończenie i dopieszczenie , bądź wcale nie na to … A na pewno na podziw i uznanie 🙂
Pingback: Przygody z książką / Blogi w projekcie | Dzika Jabłoń
Ale fajne – rysunek, kolaż, historia sztuki w tle i życie!! Uwielbiam u dzieci jak wyobraźnia płata takie inspiracje 🙂
Pozdrowienia.
Bardzo kreatywna dziewczynka a komiks rewelacja! U nas na topie jest teraz The Beatles i żółta łódź podwodna- 4,5 letnia fanka lepi członków zespołu z plasteliny, rysuje, wycina, ciągle o nich mówi i chce pojechać do Anglii na spotkanie z tymi dwoma, co jeszcze żyją:) księżniczki poszły w odstawkę…