Zasady tej edycji „Dziecka na Warsztat” zobowiązują każdego uczestnika do polecania na swoim blogu minimum 5 warsztatów innych uczestników. Oto moje typy spośród warsztatów wrześniowych.
* * *
Łyna i Jasiek, czyli DnW rusza w podróż – Jej cały świat
Urzekły mnie dwie bardzo romantyczne opowieści. O miłości, która na zawsze związała rzekę i drzewo i o rodzinie, której życie jest z tą rzeką nierozerwalnie, jak dotąd związane.
* * *
Skąd te nazwy? Czyli opowieści o północnym Tajwanie – Babel School in Taiwan
Z niezwykłym zainteresowaniem czytałam opowieści z Tajwanu. To takie egzotyczne miejsce i zupełnie inna kultura. No i widoki przepiękne. Szkoda, że to tak daleko.
* * *
Dziecko na warsztat – lokalnie.– superdzieciaczki
O górze królowej Bony kiedyś słyszałam. Jednak nie zdawałam sobie sprawy, że tak tam pięknie. No i takie wspaniałe grodzisko. Uwielbiam takie klimaty. Odhaczam sobie jako kolejne miejsce, które koniecznie muszę z dziewczynami odwiedzić. Szczególnie, że to to zupełnie w zasięgu.
* * *
O Dziewczynce, Która Stała się Gwiazdą… – W krainie wesołych łobuzow
Piękny mit z plemienia Szejenów o pochodzeniu gwiazd, a dokładniej mówiąc gwiazdozbioru Wielkiej Neidźwiadzicy przenosi nas na rozległe prerie. Od zawsze fascynowała mnie kultura Indian więc i tę opowieść przeczytałam z ogromnym zaciekawieniem.
* * *
Magiczne istoty z Podlasia – dzika jabłoń
Jeśli ktoś chce dowiedzieć się wszystkiego na temat diabłów chochlików wiedźm, czarownic i innych stworzeń mniej lub bardziej magicznych, koniecznie powinien wybrać się na Podlasie. Tymczasem warto zajrzeć na blog 'dzika jabłoń’ i obejrzeć bestiariusz, jaki powstał w ramach projektu.
* * *
Produkty lokalne – Ach! Co za blog.
Tym razem lokalność inaczej. Nie było legendy, była opowieść o lokalnych produktach wytwarzanych tradycyjnymi metodami. Aż mi ślinka ciekła.
* * *
Śladami Gorzowskich Smoków – Kolory Nietoperza
Jeśli ktoś chciałby odbyć wirtualną wycieczkę po Gorzowie i poznać historię tego miasta, to może dołączyć się do dzieci szukających skarbu w tym mieście. Wyprawa podsumowana świetną prezentacją.
* * *
Szlakiem lubelskich legend – Mama w domu
Wybierając się na wycieczkę do Lublina, nie wolno zapomnieć o wizycie w tamtejszym zamku, gdzie można zobaczyć między innymi wypalony na ławie ślad diabelskiej dłoni. Legendę o tym jak się tam znalazł można przeczytać na blogu Mama w domu, podziwiając przy okazji wspaniałą makietę zamku.
* * *
Teatrzyk o Królu, Syrence i Bazyliszku – Bamba ri bambam
Na kolejnym blogu wycieczka do Kruszyny i remontowanego własnie pałacu. Zawsze mi się jakoś tak przyjemnie na sercu robi jak się dowiaduję, że kolejny zapaleniec próbuje ratować i przywrócić świetność jakiejś wspaniałej zabytkowej budowli. A jest w Kruszynie co podziwiać i oczyma wyobraźni widzę że będzie wspaniale kiedy prace będa ukończone. Zaglądając na blog Bamba ri bambam można poznać przy okazji związaną z zamkiem legendę. Druga część warsztatu, poświęcona Parkowi Skaryszewskiemu, zawiera równie ciekawą opowieść zilustrowaną zabawą ruchową i przedstawieniem teatralnym.
* * *
Kruszwica – Matka (nie)polka
Kolejny warsztat, który mnie zainteresował poświęcony został Kruszwicy. Legendę o królu Popielu, którego myszy zjadły zna chyba każde dziecko w Polsce, a dzięki temu warsztatowi upewniłam się, że chcę tam kiedyś pojechać, zobaczyć to miejsce i pokazać dzieciom.
O, dzięki za to zestawienie – zerknę sobie 🙂