Wczoraj padało, w nocy padało, a dziś dzień zaczął się słoneczny. Wolna sobota. Ileż ja miałam planów na ten dzień. Ileż sobie pracy w ogrodzie wymyśliłam. Ale właśnie. Wczoraj padało więc jeszcze były kałuże, w dodatku już nagrzane kiedy poszłyśmy na spacer w poszukiwaniu jedzonka dla naszych zwierząt.
No i moje plany na przedpołudniową aktywność ogrodniczą musiały niestety ulec zmianie. Wygrało błotko. Zabawa w pojedynkę i w duecie, bieganie, chlapanie, mieszanie i rzucanie błotem.