No dobra, dla taty też. Nadszedł sezon na przetwory i od kilku dni nie robimy nic innego jak tylko przetwarzamy. Bardzo wszyscy lubimy zimą takie sałatki jako dodatek do obiadu. Wiadomo zimą świeże warzywa są droższe a w dodatku nie tak smaczne jak o tej porze. Przetwarzamy głownie warzywa w sałatki. Głownie takie do słoików na zimę, ale i do szybkiego zjedzenia też. Jakoś tak jesteśmy ostatnio nastawieni sałatkowo.
Sałatkowe szaleństwo zaczęło się niewinnie, od sałatki na kolację dla mamy (dzieciom nie dałam ze względu na to, że w skład wchodzą grzyby). Zawołałam Miśkę do pomocy a jej takich propozycji nie trzeba dwa razy powtarzać. I się zaczęło krojenie, doprawianie mieszanie. Luśka została „zatrudniona” na początek do mycia warzyw. Nie wyszły mi zdjęcia krojenia pomidorów koktajlowych, a szkoda, bo to troszkę wyższa szkoła jazdy a Miśka radziła sobie koncertowo.
I tak powstała pyszna kolacja dla mamy wg przepisu:
- 250g makaronu
- 1 słoiczek marynowanych grzybów (u nas kurki)
- 6 pomidorków koktajlowych
- 1 czerwona cebula
- 1 świeży ogórek
- natka pietruszki
- sól, bazylia (najlepiej świeża) i oliwa z oliwek
Makaron ugotować i wystudzić. Grzyby osączyć z zalewy. Cebulę pokroić w cienkie piórka, ogórek w półplasterki a pomidory na połówki. Natkę i bazylię drobno posiekać. Wszystkie warzywa wymieszać z makaronem, polać oliwa i doprawić. Mniammmm
Następnego dnia zrobiłyśmy wypad na targ, bo to był akurat dzień targowy, więc łatwiej kupić dobre warzywa w dobrej cenie, bo wybór wszystkiego ogromny. A ogórki przywiezione od babci czekały na przetworzenie. Zwiozłyśmy około kilkunastu kilogramów warzyw i się zaczęło szaleństwo. Miśka myła warzywa, obierała ogórki, marchewki i czosnek. Oczyszczała paprykę z gniazd nasiennych i pomagała w mieszaniu sałatek. Luśka pomagała przy myciu warzyw i odważaniu potrzebnych porcji warzyw, które zanosiła siostrze do mycia i obierania, mieszała zalewy do sałatek. Czyściła tez przykurzone pokrywki słoików.
Oczywiście obie podżerały cały czas składniki na sałatkę, co nasunęło mi myśl, że surowe warzywa powinny być u mnie w kuchni jakoś bardziej na wierzchu, bo to u moich córek budzi apetyt na nie. Zjadły ogromne ilości surowych ogórków, marchewki, papryki a nawet cukinii.
Przy okazji obierania czosnku na jedną z sałatek spontanicznie sprawdziłam jak to jest u mojej córki z dodawaniem i czy już pora się tym zacząć interesować. W przepisie było 7 ząbków czosnku. Dałam jej 5 i sięgnęłam po kolejną główkę.
- Miśka, policz ile ząbków czosnku ci dałam.
- Pięć
- A ma być siedem. To ile muszę c jeszcze dołożyć
- (Chwila ciszy i skupienie na twarzy) Dwa.
- A więc pięć dodać dwa to siedem.
- No tak.
- A jak to policzyłaś?
- Normalnie, tak w głowie sobie wyobraziłam.
No i w sumie nie wiem jak, ale policzyła, ale widzę, że pora popchnąć coś w tym kierunku.
Będąc jeszcze u babci szalałyśmy z przetworami kilka dni i zrobiłyśmy 25 słoików tradycyjnych ogórków kiszonych, 23 słoiki ogórków z papryką, 26 słoików sałatki ogórkowej z kapustą. A w domu przetwarzając warzywa przez trzy dni dorobiłyśmy jeszcze jeszcze 20 słoików kolorowej sałatki, 12 słoików ogórków z pietruszką, 4 słoiki eksperymentalnej sałatki z porów z orzechami i 15 słoiki sałatki z kapustą. No nie powiem, będzie co podjadać zimą. Te od babci trzeba jeszcze przywieźć do domu bo kiedy wracałyśmy od niej do domu nie zmieściły nam się wszystkie w bagażniku.
Mąż, kiedy zobaczył sterty słoików czekających na etykiety. Doszedł do wniosku, że może w końcu trzeba zrobić przynajmniej część półek w spiżarni, żeby było gdzie je wszystkie poustawiać. Trzymam go za słowo, bo akurat zaczął urlop.
Na koniec przepisy na sałatki do słoików:
Ogórki z papryką
- 4 kg ogórków
- 5 papryk żółtych i czerwonych
- 5 cebul
- 1 szklanka soli
- 9 szklanek wody
Zalewa
- 3 szklanki octu
- 3 szklanki wody
- 3 szklanki cukru
- paczka gorczycy
- kilka ziaren ziela angielskiego
Nieobrane ogórki pokroić wzdłuż na połówki lub ćwiartki. Paprykę pokroić wzdłuż na paski a cebulę w plastry. Zalać wszystkie warzywa wodą z solą i zostawić na 3 godziny. Przygotować zalewę z podanych składników, Zagotować i odstawić do wystudzenia. Po trzech godzinach warzywa osączyć. Nałożyć do słoików i zalać zalewą. Pasteryzować 5 minut.
Sałatka z tartych ogórków
- 1 kg ogórków
- 1 kg marchwi
- 1 kg cebuli
- 1 kg czerwonej papryki
- 1 kg kapusty
- 3 łyżki soli
- 1/2 l oleju
- szklanka cukru
- szklanka octu
Kapustę posiekać, zblanszować w niewielkiej ilości wody i zostawić do wystygnięcia. Ogórki, marchew i paprykę zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Cebule posiekać w piórka. Połączyć rozdrobnione warzywa z kapustą, dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać. Nałożyć do słoików i pasteryzować 10 minut.
Sałatka ogórkowa
- 4 kg ogórków gruntowych
- 40 dag cebuli
- 13 ząbków czosnku
- garść posiekanej natki pietruszki
- 5 ziaren pieprzu
- 1/6 szklanki octu
- 1/4 szklanki oleju
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżki soli
Połowę ogórków obrać. Obrane i nieobrane ogórki oraz cebulę i czosnek pokroić w plastry. Wymieszać z pozostałymi składnikami i odstawić na 2h. Wkładać do słoików razem z wydzielonym sokiem. Pasteryzować 5-10 minut.
Kolorowy miszmas
- 1 kg ogórków
- 1 kg cukinii
- 1 kg czerwonej papryki
- 1 kg cebuli
- 1 kg jabłek
- 1 kg marchwi
- olej
- gorczyca
- liście laurowe
- sól
- ziele angielskie
Zalewa (z tych proporcji mi wyszło o wiele za dużo, może dlatego, że w słoikach układam ścisło):
- 1/2 l octu10%
- 3l wody
- 3 łyżki soli
- 7 łyżek cukru
Ogórki i cebulę pokroić w plastry, cukinię w grubsze półplastry, paprykę w paski. Lekko osolić, wymieszać i odstawić na około 2h. Po tym czasie osączyć. Marchewki obrać, pokroić w plastry i dusić na oliwie. Przestudzoną dodać do pozostałych warzyw. Na koniec wkroić jabłka. Wymieszać, przekładać do słoików. Do każdego dodać liść laurowy, po kilka ziaren ziela angielskiego i gorczycy (wedle upodobania i wielkości słoika). Zagotować wodę z octem na zalewę. Dodać cukier i sól i doprowadzić do wrzenia. Zalewać sałatkę i zakręcać słoiki. Pasteryzować około 10 minut.
Sałatka z porów (jeszcze jej nie jadłam, zrobiłam na próbę, zimą napisze czy smaczna)
- 1 kg porów
- duża marchewka
- duża cebula
- 25 dag rzodkiewek
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka chili
- łyżka octu winnego
- 3 łyżki soli
- 3 łyżki posiekanych orzechów włoskich
Pory po oczyszczeniu pokroić w plasterki. marchew obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach, zetrzeć również rzodkiewkę. Cebulę drobno posiekać a czosnek przecisnąć przez praskę. Warzywa wymieszać z solą octem i orzechami i włożyć do słoików. pasteryzować 15 minut.
Sałatka z kapusty
- 1 kg kapusty
- 1/2 kg cebuli
- 1/2 kg papryki
- 1/2 kg marchwi
Zalewa
- 1 szklanka octu 10%
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka oleju
- 2 łyżki soli
- 2 łyżki pieprzu ziołowego
Kapustę oczyścić, wykroić głąb, pokroić na ósemki i poszatkować. Marchew obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Z papryki usunąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę, podobnie pokroić cebulę. Wymieszać wszystkie składniki zalewy i dodać do warzyw. Dokładnie wymieszać i pozostawić na 12h co jakiś czas mieszając. Przełożyć do słoików i pasteryzować 15-20 minut. Można przed nałożeniem do słoików zagotować sałatkę. Wtedy po nałożeniu do słoików pasteryzować 10 minut.
noo dziewczyny spisały sie na medal ! Jestem pod wrażeniem, szczególnie Luśki- świetnie sobie radziła ze wszystkim, chociaz jeszcze mala 🙂 PS ubostwiam pierscioneczki Miski <3
A propos pierścionków. Miśka to straszna sroka. Każda okazja do zakupu pierścionka jest dobra 🙂