Zachciało nam się ciasta z jabłkami. Ponieważ nie było w sklepie margaryny, którą mogłyby jeść moje uczulone na nabiał córki, wybór padł na ciasto drożdżowe z jabłkami i kruszonką.
Składniki na zaczyn:
20g świeżych drożdży
1/2 szkl. letniego mleka ryżowego
1/2 szkl mąki
1/4 łyżeczki cukru
Składniki na ciasto:
1/2 szkl. letniego mleka ryżowego
1/2 szkl cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
szczypta soli
1/3 szklanki oleju
2 jajka
2 i 3/4 szkl mąki
Skladniki na kruszonkę:
9 łyżek oleju
8 łyżek płatków owsianych
8 łyżek mąki
8 łyżek cukru (można dać mniej bo nam wyszło okrutnie słodkie)
Ponadto:
ok. 500g jabłek (już po obraniu)
1 łyżka cukru
1 łyżeczka cynamonu lub przyprawy do szarlotki
Dziewczyny wymieszały składniki zaczynu, tylko drożdże sprawiały trochę kłopotu bo za szybko się rozpuszczają w dłoniach. Odstawiłyśmy zaczyn aby ruszył i poszłyśmy na spacer. Dzień był chłodny więc nie było szans, że zaczyn ruszy szybko.
Po powrocie Miśka dodała do zaczynu pozostałe składniki ciasta i wymieszała dokładnie. Przykryłyśmy ciasto ściereczką i odstawiłyśmy by urosło (podwoiło objętość).
Miałyśmy dość czasu aby przygotować to znaczy obrać i pokroić jabłka.
Kiedy ciasto wyrosło przelałyśmy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. na wierzch wysypałyśmy jabłka doprawione cukrem i cynamonem. Wymieszałyśmy kruszonkę i wyłożyłyśmy na wierzch. W tym czasie ciasto jeszcze nieco podrosło. Powinnyśmy piec w piekarniku nagrzanym do 180 st C przez około 30-40 minut ale nasze piekło się nieco dłużej i nieco za bardzo się przypiekło od spodu, ale i tak zniknęło w oka mgnieniu.
Joanno, zaproście nas na zabawy przyrodnicze lub kulinarne! 😉
Bo Wam to tak świetnie wychodzi, a ja mam z tym kłopot 😉
Do kuchni dwie lewe ręce, a do przyrody brak dostępu 🙁
Eeee… Hmmm. Ale w jakim sensie zaprosić?
W sensie realnym 😉
Więcej w mailu 😉
Jeśli to tylko technicznie wykonalne to nie ma sprawy 🙂
ale pysznie wygląda!! i wcale się nie dziwię że tak szybko zniknęło