Po ponad tygodniowym pobycie u babci w górach i bardo długiej podróży samochodem. W środku nocy dotarliśmy do domu.
Dzieci się pobudziły bo musiały się oczywiście przywitać ze wszystkimi stęsknionymi zwierzakami. I oczywiście smakołykami przeprosić za długa nieobecność.