Wyjątkowo zimny maj w tym roku. A my kupiłyśmy z wyprzedaży kilka sadzonek poziomek. W kiepskim stanie, ale w końcu dlatego kosztowały grosze. Znalazłam dla nich miejsce lepsze niż kiedy sadziłam poziomki poprzednio. Wierzę w to, że kiedy otoczymy te mizerniutkie sadzonki należytą opieką odwdzięczą nam się w przyszłym roku słodziutkimi owocami.
Niniejszym przystępuję z dużym opóźnieniem do zabawy „Do 15-go każdego miesiąca” zapoczątkowanej na blogu Asimi