Kolejna wersja mielonych kotletów zyskała aprobatę moich córek. Co ja mówię spotkała się z ich entuzjazmem. Zapraszam do wypróbowania.
Składniki:
- 25 dag mielonego mięsa
- 1/2 ugotowanego lub jeszcze lepiej upieczonego buraka
- jajko
- ogórek konserwowy
- ugotowany ziemniak
- cebula
- łyżka kaszy manny (w oryginalnym przepisie była bułka tarta ale ja z definicji nie używam ze względu na niską jakość tego produktu)
- przyprawy
- tłuszcz do smażenia
Wykonanie:
- Ostudzonego buraka obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Ziemniaka rozgnieść widelcem. Ogórka drobno pokroić. Wszystko dodać do mięsa mielonego i wymieszać.
- Cebulę obrać pokroić drobno i zeszklić na patelni. Po ostudzeniu dodać wraz z jajkiem do mięsa. Doprawić i dodać trochę kaszy manny dla uzyskania odpowiedniej konsystencji.
- Z masy formować kotleciki (można panierować ja z założenia tego nie robię). Smażyć na rumiano z obu stron.
A przy okazji mis ię przypomniało, że kiedy żyła jeszcze moja babcia i to ona w naszym domu była główną kucharką odpowiadającą za menu obiadowe. To kotlety mielone zawsze były podawane z ziemniakami i smażonym pure z buraków ćwikłowych. Mniammm.