Nie masz klocków magnetycznych? Nie masz kasy, żeby kupić je swojemu dziecku? Nie szkodzi. Wystarczy kupić jabłko (inne owoce też się nadają) i wykałaczki. Wspaniale rozwija koordynację wzrokowo-ruchową i wyobraźnię przestrzenną. Bardzo kreatywna, niedroga zabawka, którą można potem zjeść na podwieczorek 😉