Co roku wysyłamy bliskim ręcznie wykonane kartki świąteczne. I tym razem tradycji stało się zadość. Dziewczyny wykonały listę osób do których mamy wysłać kartki (takie miały zadanie w kalendarzu adwentowym) i upewniły się, że mamy wszystkie adresy. Następnie pogrzebałyśmy troszkę w sieci, żeby się nieco zainspirować. Kolorowy blok techniczny posłużył nam za bazę kartek. W ruch poszły nożyczki, klej, kolorowe papiery, trochę dodatków i wyobraźnia. I oto efekt.
Lusia na stworzonej wcześniej liście zapisywała która kartka do kogo powędruje. Pozostało tylko wypisać życzenia i zaadresować koperty. A potem na pocztę…
A to dopiero rozgrzewka. W weekend będziemy tworzyć w zastępie skautów kartki świąteczne na kiermasz. Trzymajcie kciuki.