Ciekawa byłam jak Miśka sobie radzi z analizą i syntezą wzrokową w przypadku materiału naprawdę abstrakcyjnego. Puzzle 100 i 160 elementów układa bez problemu, choć musi się napracować. No ale puzzle to puzzle, wprawia się w nich od dawna. Postanowiłam zrobić metodą „coś z niczego” prostą zabawkę. Czytaj dalej
Czerwone porzeczki dojrzały. Z powodu wiosennych mrozów za mało na przetwory, ale dość dużo, żeby pojeść trochę prosto z krzaczka i zrobić jakieś pyszne co nieco na podwieczorek. Czytaj dalej
Dziś mała wyprawa do Mińska, gdzie odbywał się turniej, który ja koniecznie chciałam zobaczyć a Miśka też była zaciekawiona. Łuśka na razie jest zachwycona gdziekolwiek bym ją nie zabrała. Czytaj dalej
Deszczyk pada od czasu do czasu, ale w sumie ciepło jest bo i słoncze wychodzi. Na poniedziałek zapowiadali bezdeszczową pogodę przez cały dzień. To najlepsza okazja, żeby się wybrać do lasu, na jagody. Czytaj dalej
W ramach postanowienia, żeby jeść mniej mięsa a więcej białka roślinnego wczoraj na obiad zrobiłam pyszny makaron z sosem z czerwonej soczewicy. Czytaj dalej
Kupiłam kilka dni temu torebkę mąki ziemniaczanej z myślą o tym, ze zrobimy z dziewczynami „odstresowacze”. Oczywiście jak zwykle sprawy poszły dalej niż planowałam, ale tego się właściwie można było spodziewać. Czytaj dalej
Dziś szybko przygotowałam dla dziewczyn, choć głównie dla Luśki, zabawę w układanie, a ściślej mówiąc odtwarzanie sekwencji za pomocą klamerek do wieszania prania. Czytaj dalej
Dziś, w ramach pierwszej części projektu Przyroda pod lupą przyglądaliśmy się podziemnym częściom roślin. Czytaj dalej
Dziś na podwieczorek truskawki z cukrem. Trzeba korzystać póki jeszcze są. Potem znów będziemy do nich tęsknić cały rok. Czytaj dalej
Właśnie dostałam informację od autorki bloga Bajdocja że ruczył nowy międzyblogowy projekt „Przyroda pod lupą” To coś w sam raz dla nas. Czytaj dalej
Niedawno robiąc zakupy w sklepie z zabawkami zauważyłam bardzo ciekawą naklejaną mozaikę. Od razu przyszło mi do głowy, że muszę ją kupić dla Miski. Czytaj dalej
Wczoraj padało, w nocy padało, a dziś dzień zaczął się słoneczny. Wolna sobota. Ileż ja miałam planów na ten dzień. Ileż sobie pracy w ogrodzie wymyśliłam. Ale właśnie. Wczoraj padało więc jeszcze były kałuże, w dodatku już nagrzane kiedy poszłyśmy na spacer w poszukiwaniu jedzonka dla naszych zwierząt. Czytaj dalej
Niedawno dowiedziałam się, że liście rzodkiewki są bardziej wartościowe niż jej korzeń a na ogół korzeń się zjada a liście wyrzuca. Poznałam też przepis na przepyszny sos którego jednym ze składników są własnie liście rzodkiewki. Czytaj dalej