Miśce stuknęło pięć latek. Był tort ze świeczkami księżniczkami, było gromkie sto lat, najpierw w przedszkolu później na spotkaniu rodzinnym, była Barbi-syrena wymarzona i Ken (tak wiem wg niektórych niezbyt wartościowe zabawki) ale nie o tym chciałam. Czytaj dalej
Piąte urodziny
Odpowiedz