Był sobie człowiek. Historia Polski – recenzja

Kiedy zapisywałam się do Poczty Planszówkowej, i wskazałam najbardziej interesujące mnie zestawy, gra „Było sobie życie- historia polski” nie była moim celem. Była niejako dodatkiem do innych, o wiele ciekawszych dla mnie, gier z przygotowanego zestawu (poprzednie opisałam niedawno). No ale skoro już do nas dotarła to dla porządku postanowiłam sprawdzić jak się w nią gra.  Czytaj dalej

Gdzie będzie pasowało najlepiej? – recenzja gry „Mi pasuje”.

Dziś recenzja kolejnej gry planszowej jaką mieliśmy okazję przetestować w ramach Poczty Planszówkowej. Przed Państwem kafelkowa gra „Mi pasuje”, w której ślepy los może popsuć najlepszą strategię i spowodować, że wbrew tytułowi gry, nic już nie pasuje.

Czytaj dalej

Tu się liczą spostrzegawczość i refleks.

W ramach wypożyczalni familijnej, o której wspomniałam jakiś czas temu, dostaliśmy do wypróbowania grę Cortex. Szybko okazało się, że takie wapniaki jak mama i tata nie mają szans w rywalizacji ze swoimi pociechami. Bystry wzrok, szybka analiza i błyskawiczna reakcja. To się tu liczy. Czytaj dalej

Planszówki na narodowym – 2019

W ostatnią sobotę listopada wybraliśmy się, jak co roku (od 2014 opuściliśmy tylko jedną edycję), na dużą imprezę dla miłośników gier planszowych „Planszówki na Narodowym”. To święto dla fanów gier zwanych potocznie planszowymi. Nagraliśmy się jak zwykle. Testowaliśmy różne gry zarówno w sali dla najmłodszych jak i w wypożyczalni familijnej (poszliśmy tam z listą gier które chcieliśmy sprawdzić).  Czytaj dalej

Poczta planszówkowa.

Natknęłam się ostatnio na pewne wydarzenie promowane na najbardziej popularnym portalu społecznościowym i idea mnie zachwyciła. Poczta planszówkowa! Właściwie to są dwie podobne akcje tyle że jedna dla dorosłych a druga familijna. Jak to działa? Uczestnicy mają do dyspozycji 25 zestawów gier, po 4 gry w każdym. Przystępując do wydarzenia wskazują cztery najbardziej pożądane zestawy i cierpliwie czekają kiedy zostaną wylosowani. Czytaj dalej

U czy ó? Wygrasz jeśli wiesz.

Ortografia, ach ta ortografia. Wiem, że nie ma się czym chwalić, ale to moja pięta achillesowa. Misia też nie jest mistrzynią w tej dziedzinie, a w dodatku uważa, że nauka ortografii to nudy. Lusia dopiero w temacie raczkuje. I właśnie dlatego, zupełnie spontanicznie kupiłam dziś grę, która naukę ortografii nam uatrakcyjni. A i ja może się jeszcze trochę podszkole, przecież na to nigdy za późno.  Czytaj dalej

Gęsi, węże, drabiny i legendy – Czarowanie przez Czytanie

Tematem listopadowym projektu „Czarowanie przez Czytanie” były „Legendy”. Trochę się zastanawiałam czy skupić się na jednej legendzie czy zaproponować córkom mniej lub bardziej bogaty przegląd  i wtedy znalazłam w bibliotece książkę znaną mi z dzieciństwa: „Klechdy domowe”. Zbiór zebranych przez Hannę Kostyrko legend i podań z całej Polski. Lektura nie dla maluchów niestety, ze względu na dość trudny język niektórych utworów była momentami trudna i dla moich córek. Ponieważ jednak kolejne legendy podobały im się to nie rezygnowaliśmy z lektury.

A co mają z tym wspólnego gęsi, węże i drabiny? Wcale nie chodzi o bohaterów legend, ale to wyjaśnię w dalszej części.

Czytaj dalej

Zgadnij kto to?

Niedawno babcia postanowiła ufundować moim córkom prezent urodzinowy. A że nie miała za bardzo pomysłu co by to mogło być, nadto mieszka daleko, więc przekazała na me ręce gotówkę i zleciła mi zakup. Już od dawna chciałam kupić dziewczynom grę „Zgadnij kto to?” a teraz nadarzyła się wreszcie dogodna okazja.  Czytaj dalej

Jak słońce i księżyc rozświetlały smutki

Na majówkę mieliśmy zupełnie inne plany. Tata wziął urlop, żeby mieć 9 dni wolnego i żebyśmy mogli większość tego czasu spędzić na różnych rodzinnych aktywnościach. Pogoda wprawdzie była fatalna przed majówką, ale mieliśmy nadzieję, że się poprawi. Niestety zanim się doczekaliśmy majówki i poprawy pogody Misię dopadła choroba tak ciężka jak nigdy w jej dotychczasowym życiu. Żeby nie wchodzić w szczegóły napiszę tylko, że majówkę spędzamy w szpitalu podziwiając piękną majową pogodę przez okno.  Czytaj dalej

LABIrynt – gra logiczna

Kiedy mamajanka, która rozkręciła swego czasu projekt Grajmy! zdobyła sponsora do tego projektu, wydawnictwo Epideixis i zaproponowała żebyśmy potestowały jego produkty zgłosiłam się bez wahania. Po jakimś czasie, kiedy nie dostawałam żadnej wiadomości w związku z tą akcją uznałam, że może się nie załapałam. Jakież więc było moje zdziwienie i radość, kiedy listonosz przyniósł mi zgrabną paczuszkę z bardzo fajną grą LABIrynt. Czytaj dalej

Basen – gra planszowa dla dzieci

Niedawno pisałam o bardzo ciekawej grze Lody z serii „Koala Mądrala” firmy Trefl. Kilka dni temu w sklepie dziewczyny zwróciły uwagę na inną grę planszową tej serii „Basen”.
-Mamo. Możes znam kupić? Ja tak lubię te gry.

No to kupiłam, szczególnie, że cenę wysokości kilkunastu złotych uznałam za atrakcyjną.

Czytaj dalej

Którędy do celu – gra

Lusia już potrafi określić swoją prawą i lewą stronę, choć musi się chwilę zastanowić, żeby sobie przypomnieć którą noga przytupuje kiedy śpiewami „Idzie sobie żołnierz i piosenkę śpiewa. Lewa. Lewa. Lewa”. Misia ma z tym niestety większy kłopot. Musi sobie przypomnieć którą noga na balecie rozpoczyna polkę. Żeby im trochę pomóc wymyśliłam grę, która wymaga operowania pojęciami 'w lewo’, 'w prawo’, 'po lewej’, 'po prawej’, 'na wprost’, pomoże popracować trochę nad orientacją na płaszczyźnie a przy okazji pomoże utrwalić poznane sylaby. Czytaj dalej