Cała Polska w edukacji domowej

Od czwartku w Polsce zamknięte są szkoły, przedszkola, domy kultury, teatry i inne miejsca gdzie ludzie gromadzili się żeby się uczyć albo rozerwać. Sytuacja dotknęła szczególnie rodziny z młodszymi dziećmi, z którymi trzeba teraz większą część dnia spędzać w domu. W domu, bo w mieście lepiej się nie pętać po ulicach i lepiej wystrzegać się spotykania z ludźmi, a pogoda nie rozpieszcza i tych co żyją poza miastem.

Czytaj dalej

O tym dlaczego dzieci nie potrzebują zabawek – teoria luźnych części w praktyce

Moje córki od zawsze mają dość swobodny dostęp do tego co Simon Nicholson nazywa luźnymi częściami. Oznacza to w praktyce, że kiedy najdzie je ochota i mają wenę mogą wykorzystywać różne materiały i z nich tworzyć. Do niedawna były to głównie prace plastyczne płaskie i przestrzenne. Tym razem przyszła pora na zabawki.  Czytaj dalej

Włóczkowa wiosna – Dziecko na warsztat

Dziś publikuję relację z naszego spóźnionego marcowego warsztatu, którego motywem przewodnim były nici i włóczki. Paradoksalnie, piękna pogoda pokrzyżowała mi wszelkie moje plany. Zrobiło się ciepło i dzieci nie przejawiały chęci by realizować moje pomysły. Wolały cieszyć się wiosną w ogrodzie. Na szczęście udało mi się namówić je na wspólne włóczkowe działania wykorzystując chwilowe załamanie pogody. Czytaj dalej

Było sobie życie – świetny serial w nowej odsłonie

Zaczęło się od tego, że zorientowałam się, że stacja Da Vinci Learning nadaje serial „Było sobie życie” oraz pozostałe seriale animowany z cyklu „Było sobie…” stworzone przez Alberta Barillé. Korzystając z dobrodziejstw współczesnej telewizji cyfrowej postanowiłam te odcinki nagrywać dla swoich córek. Po jakimś czasie uznałam, że nie będziemy się tak męczyć i kupiłam cały serial na płytach DVD. Czytaj dalej

Wiosna idzie, idzie wiosna, śniegi w polu giną

Przyleciały skowroneczki
z radosną nowiną,
zaśpiewały, zawołały
ponad oziminą:
Idzie wiosna! Wiosna idzie!
Śniegi w polu giną!

Śniegi w polu zginęły, ale skowronków to jeszcze u nas nie widziałyśmy, a wypatrujemy zwiastunów wiosny od dłuższego czasu, chociaż zimę też lubimy, taką prawdziwą. Czytaj dalej

Kolaże z gałganków – Dziecko na warsztat

Minął kolejny miesiąc, za nami kolejna przygoda z projektem Dziecko na Warsztat. Tym razem tworzyłyśmy z gałganków. Dziewczyny z igłą i nitką radzą sobie nieźle, Misia nawet przyszywa guziki i wyszywa proste obrazki koralikami. Postanowiłam więc, że zabawimy się gałgankami inaczej. Tworzyłyśmy obrazy.  Czytaj dalej

Niedźwiedź polarny

Luty w projekcje „Mały przyrodnik” to miesiąc niedźwiedzia polarnego. Chociaż znamy od dawna tego białego kolosa, który choć wygląda sympatycznie jest groźnym drapieżnikiem, to postanowiłam, że zaczniemy od usystematyzowania wiedzy na jego temat, czyli od porządnej lektury.  Czytaj dalej

Symetria i geometria w przyrodzie czyli śnieżynki

Ku radości dziewczynek w tym roku mamy prawdziwą zimę. Taką z mrozem i śniegiem. Swoją drogą, ja też takie zimy lubię, w każdym razie wolę takie niż deszczowe i błotniste. Zimą, kiedy pada śnieg lubimy przyglądać się tym miniaturowym dziełom sztuki wyprodukowanym przez samą naturę, śnieżynkom.  Czytaj dalej

Folia – Dziecko na Warsztat

Ani się obejrzałam minął kolejny miesiąc i minął czas na realizację warsztatu z cyklu „Dziecko na Warsztat”, tym razem temat „Folia”. Przyznam szczerze, że do tego tematu trochę nie miałam serca i długo się do niego zabierałam. Ostatecznie postanowiłam dzieciom przybliżyć trochę temat śmieci i recyclingu, bo dla mnie foliowa reklamówka jednorazowa jest kwintesencją śmieci. Czytaj dalej

Dzień pingwina – lapbook

Projekt „Mały Przyrodnik” po okresie przestoju, znów rusza pełną parą. Prowadząca, Ilona Popławska z Kreatywnym Okiem, przygotowała serię tematów specjalnych na każdy miesiąc. W styczniu, w związku z przypadającym dwudziestego Dniem Wiedzy o Pingwinach, nie sposób było wybrać innego tematu.  Czytaj dalej

Turystyczna rodzinka 2016 – podsumowanie wypraw

W zeszłym roku dowiedziałam się o akcji organizowanej przez PTTK pod hasłem „Turystyczna Rodzinka” Było już trochę za późno, żeby dołączyć, ale w tym roku podjęliśmy wyzwanie i staliśmy się turystyczną rodzinką. W akcji chodzi o to, żeby zachęcić rodziców do zaszczepiania swoim dzieciom miłości do turystyki to tak w wielkim skrócie. Nam chodziło tez o to, żeby tata, wytrawny turysta jak by nie było, miał motywację do włączania się w swoim wolnym czasie do naszych wypraw.  Czytaj dalej